Patryk Jaki o tym, co stanie się po dojściu PO-KO do władzy: Lewicowe wynalazki i LGBT w szkołach

Dodano:
Patryk Jaki Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Rafał Trzaskowski w połowie lutego podpisał deklarację LGBT+, która odnosiła się do takich spraw jak edukacja antydyskryminacyjna. Sygnowanie dokumentu przez prezydenta stolicy nie spodobało się wielu środowiskom, a do polityki swojego konkurenta w wyborach samorządowych nawiązał Patryk Jaki.

pojawił się w programie „O co chodzi” TVP Info. Wiceminister sprawiedliwości stwierdził na antenie, że  zależy na tym, by „rozwodnić stare państwa narodowe”. – Wiadomo, że to się nie uda, jeżeli stare państwa narodowe są silnie zakorzenione w wartościach chrześcijańskich, katolickich, we własnej tradycji, tożsamości, mają silną świadomość własnej historii. I to, co w tej chwili robi , to jest w moim przekonaniu polityka, która koresponduje z tą polityką całego Parlamentu Europejskiego i Unii – przekonywał polityk.

„Zmienianie Polski kolanem”

Niedawny konkurent Trzaskowskiego w walce o fotel prezydenta stolicy przekonywał, że „tamta strona” przy wsparciu mediów „próbuje narzucić te wartości i siłą, kolanem zmieniać Polskę”. Jaki przywołał metodę, która kiedyś była stosowana w Hiszpanii. – Najpierw wsadzają kawałeczek nogi przez drzwi i patrzą, jak się inni zachowują – stwierdził wiceminister. – Jak jest na noga wsadzona w Warszawie, to nie możemy na to pozwolić – dodał.

– Albo głosujecie na PO-KO i wtedy macie te wszystkie lewicowe wynalazki, LGBT w szkołach. Albo głosujecie na Zjednoczoną Prawicę mimo, że może mamy swoje wady, ale to my jesteśmy w tej chwili jedyną gwarancją tego, że obronimy to, co jest dla Polski najważniejsze, czyli kwestie historyczno–tożsamościowe i że będziemy pamiętali, z którego miejsca te nasze zasady, nasza aksjologia się wywodzi – podsumował.

Czym jest deklaracja LGBT+?

Obszernie fakt podpisania deklaracji przez prezydenta Warszawy komentowano na profilu organizacji Miłość nie wyklucza, która o wsparcie ze strony Rafała Trzaskowskiego zabiegała jeszcze w trakcie jego kampanii wyborczej. „To święto dla warszawskiej, ale i całej polskiej społeczności LGBT+, która jest prawdziwą bohaterką podpisania Deklaracji” – przekonywali aktywiści na Facebooku. W kilku pierwszych punktach wymieniono, że w sygnowanym dokumencie chodzi m.in. o "wyraźną poprawę sytuacji osób LGBT+ w mieście, w którym żyją" czy "konkretne rozwiązania na palące potrzeby, które w Polsce politycy i polityczki nauczyli się programowo pomijać czy wręcz ignorować". Poza tym deklaracja odnosi się także do takich spraw, jak: bezpieczeństwo, edukacja antydyskryminacyjna czy antyprzemocowa.

Źródło: TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...